Nazywam się Mitchel Cave,mam 16 prawie 17 lat i mieszkam na przedmieściach Brisbane. Niedawno zaczął się nowy rok szkolny. Razem z moim przyjacielem Christian'em postanowiliśmy że pójdziemy do tej samej szkoły średniej. Szybko znaleźliśmy nowych znajomych. Moje życie odkąd pamiętam nigdy nie było usłane różami. 2 lata temu mój ojciec zostawił mamę, spakował swoje rzeczy i wyszedł. Na zawsze. Nie wiedziałem dlaczego. Dziwiło mnie jednak zachowanie mamy-o dziwo przez cały czas miała się dobrze,zachowywała się tak,jakby mój mój ojciec nigdy nie pojawił się w naszym życiu. Była atrakcyjną kobietą,więc szybko znalazła sobie nowego kochana. Nazywał się Paul. Od pierwszego dnia kiedy go poznałem,sprawiał wrażenie kryminalisty,który złapał pierwszą lepszą panienkę mającą zapewnić mu byt. Clinton podzielał moje zdanie,ale studiował na drugim końcu miasta,więc wypowiadanie się na ten temat zostawiał mnie. Gdy Paul się do nas przeprowadził moje życie zamieniło się w koszmar. Ból fizyczny i psychiczny był codziennością. Posiniaczone miejsca chowałem pod ubraniem. Prawda,mam 16 lat i powinienem umieć się jakoś obronić przed Paul'em, ale byłem po prostu za miękki i słaby. Dlaczego nie powiedziałem mamie? Chciałem,ale Paul groził że jeśli na jaw wyjdzie jego niezrównoważenie psychiczne-tego nie powiedział,ale domyśliłem się-zrobi z nią to co ze mną. Panicznie bałem się tego mężczyzny,robiłem wszystko żeby nikt nawet się nie domyślił prawdy o nim. Udawałem przed światem, że wszystko jest ok, ale realia były zupełnie inne. Jedynym powodem dla którego się uśmiecham i jest sekretny związek z Christan'em. Kochałem go ponad wszystko. Był opiekuńczy i delikatny wobec mnie,pomagał i pociesz w trudnych chwilach-podobnie jak najlepszy przyjaciel,którym także dla mnie był.
Miałem nadzieję, że Paul odejdzie,znikną problemy,ale jak na ironię doszło milion dodatkowych kłopotów.
--------------------------------------------------------